„Więcej radości jest w dawaniu, niźli w braniu” (Dz. 20,35).

Święty Mikołaj by się cieszył. Mało jest rzeczy tak pewnych, jak to, że 6 grudnia każdego roku z kampusu szkół ATUT wyruszy w miasto długi pochód małych i większych postaci w zabawnych czerwono-białych czapeczkach.

To nasi Święci Mikołaje idą na ulice i do różnych instytucji dzielić się życzliwością i częstować cukierkami. Szczególną radość sprawiają osobom starszym, małym dzieciom, no a chyba przede wszystkim samym sobie. Niewiele jest przecież tak cennych rzeczy, jak uśmiech wdzięczności, że ktoś o nas pamięta, chce sprawić niespodziankę i dobrze nam życzy.

Pochód Mikołajów ma swoją kilkunastoletnią tradycję. W szkołach Fundacji Edukacji Międzynarodowej jest okazją, by uczyć dzieci i młodzież, że prawdziwą radość niesie nie otrzymywanie prezentów, ale przede wszystkim okazywanie innym życzliwości. Cukierki i mikołajowe stroje uczniowie muszą przygotować sami. Wielu z nich musi też dokonać czegoś znacznie trudniejszego, pokonać w samych sobie strach przed zainicjowaniem rozmowy z zupełnie obcymi ludźmi. Nagrodą za każdym razem jest uśmiech obdarowanych.